Oryginalny, niebanalny i odważny. Oto kolejny projekt z Kraju Kwitnącej Wiśni. Na pierwszy rzut oka może budzić zdziwienie. Trzeba bowiem przyznać, że poduszka z ogonem to dość egzotyczny pomysł. Podobnie jak ukuty przez twórców termin „terapii ogonowej”. Przyjrzyjmy się nieco bliżej temu jedynemu w swoim rodzaju przedsięwzięciu.
Czym tak właściwie jest Qoobo?
Qoobo to średniej wielkości poduszka o wymiarach 33×15×64 i wadze ok. 1 kg. Na łamach poczytnego Mashable napisano, że mogłaby ona być idealnym czworonogiem. Dlaczego nim nie jest? Po pierwsze, co dość łatwo zauważyć, nie ma nóg. Po drugie jest robotem. Tak, robotem. Pod tą mięciutką, przyjemną w dotyku warstwą materiału kryje się starannie wykonany mechanizm. Jego zadanie? Sprawić, aby poduszka machała ogonem w sposób taki, jak czynią to nasi mruczący przyjaciele.
Poduszka dostępna jest w dwóch wariantach kolorystycznych: Husky Grey oraz French Brown. Cena pojedynczego egzemplarza wynosi 66,7 USD i 75 USD w opcjach Super Early Bird oraz Eearly Bird. Standardowo zapłacimy za nią 83,3 USD. Na razie trudno napisać coś więcej. Twórcy nie podają, z jakiego materiału będzie wykonane obszycie, uzasadniając to zmieniającymi się cenami tkanin. Wiadomo jedynie, że do Qoobo zostanie dołączony schemat, który pozwoli każdemu nabywcy wykonać je z ulubionego materiału.
Tajemnica mechanizmu i terapii ogonowej
Niewiele wiemy także o samym mechanizmie. Powstał on nakładem pracy specjalistów z Yukai Engineering. Do jego wykonania zastosowano różnorodne materiały, a sposób poruszania się poszczególnych modułów udoskonalano metodą prób i błędów. Zdaniem twórców w końcu udało się osiągnąć satysfakcjonujący efekt, czyli maksymalnie wiernie skopiować naturę.
Tutaj dochodzimy do sedna sprawy. Głaskanie i przytulanie Qoobo ma działanie terapeutyczne. Na ludzką czułość poduszka reaguje ruchami ogona, niwelując stres i pozwalając się zrelaksować. Swoim autorytetem potwierdza to profesor Nobuhiro Sakata z Dokkyo Medical University. Przy okazji zwraca on uwagę na innowacyjność projektu w kontekście relacji ludzi z robotami. Qoobo to mechaniczny przyjaciel, z którym komunikujemy się tylko gestami. Nie ma tu poleceń, kodów, przycisków. Dzięki temu obcowanie z nim jest o wiele bardziej naturalne.
Jaka przyszłość czeka Quoobo?
Ta charakterystyczna poduszka to wspaniały pomysł dla wszystkich, którzy z różnych przyczyn nie mogą pozwolić sobie na prawdziwego czworonoga. W kampanii twórcy wymieniają alergików, osoby wynajmujące mieszkania i spędzające całe dni w pracy. Potencjalnych nabywców więc nie brakuje.
Temat Quoobo bardzo szybko podchwyciły zachodnie media. The Verge, Mashable oraz CNET każdego dnia docierają do setek tysięcy czytelników. Dodajmy do tego odważny pomysł i szlachetny cel, który przyświeca twórcom. Wychodzi więc na to, że Quoobo będzie drugim, po rodzinnym robocie Bocco, kickstarterowym sukcesem japońskiego start-upu. A czy spełni oczekiwania backerów? Tego dowiemy się w czerwcu 2018 r.
Podsumowanie:
Liczba backerów: 397
Zebrana kwota: 5 275 011 JPY (100 jenów to ok. 3,2 zł)
Link do kampanii: Qoobo
Do zakończenia kampanii pozostało 38 dni (stan na 25 października).
Tylu backerów wsparło kampanię każdego dnia
GIPHY App Key not set. Please check settings