Crowdfunding to nie tylko Kickstarter. Poznajcie Indiegogo!

Crowdfunding to idea porywająca tłumy. Każdego dnia setki tysięcy osób dokonują wpłat, wspierając kreatywnych i odważnie dążących do spełnienia swych marzeń przedsiębiorców. Najpopularniejszą platformą tego typu jest oczywiście Kickstarter. Ale konkurencja nie śpi. Coraz większą aktywnością wykazuje się drugi z crowdfundingowych gigantów, czyli Indiegogo, bohater tego artykułu.

Historia

Portal Indiegogo.com został uruchomiony w styczniu 2008 r. (14 miesięcy przed Kickstarterem). Do życia powołali go Danae Ringelmann, Eric Schell i Slava Rubin, którzy poznali się w Kalifornii (a dokładniej w słynnej Haas School of Business). Początkowo ich przedsięwzięcie miało koncentrować się wyłącznie na projektach z zakresu kinematografii, lecz bardzo szybko jasne stało się to, że takie limity jedynie krępują fantazję i pomysłowość, a przecież to na nich w dużej mierze opiera się crowdfunding. W wywiadzie udzielonym w 2010 r. magazynowi „Film Threat” Slava Rubin oznajmił więc, że celem Indiegogo jest umożliwienie wszystkim użytkownikom zebrania niezbędnych do realizacji ich pomysłów (z każdej dziedziny) pieniędzy.

Twórcy Indiegogo, od lewej Slava Rubin, Danae Ringelmann, Eric Schell. Źródło: fortune.com
Twórcy Indiegogo, od lewej Slava Rubin, Danae Ringelmann, Eric Schell. Źródło: fortune.com

Trzy godne wspomnienia kampanie

Nie ma lepszego sposobu na poznanie specyfiki każdego portalu crowdufndingowego niż — najzwyczajniej w świecie — przyjrzenie się kilku kampaniom. Najlepiej tym najbardziej reprezentatywnym. Oto trzy przedsięwzięcia, które przyniosły założonemu w Kalifornii portalowi ogromny rozgłos.

1. Flow Hive — najhojniej ufundowana kampania na Indiegogo

Największym sukcesem finansowym w historii Indiegogo okazał się, jak dotychczas, rewolucyjny model ula. Jego projektant, Cedar Anderson, wychował się w rodzinie z pszczelarskimi tradycjami. Nic więc dziwnego w tym, że sam pokochał te wyjątkowo pożyteczne owady. Nie mógł jednak spokojnie patrzeć na zbiory miodu, w czasie których pszczela społeczność wpadała w niemałą panikę. Dlatego też postanowił znaleźć lepsze rozwiązanie, czyli wyposażony w odpowiedni odpływ ul.

 Zbieranie miodu nigdy nie było tak łatwe. Crowdfunding to prawdziwa magia!
Zbieranie miodu nigdy nie było tak łatwe. Crowdfunding to prawdziwa magia!

Zebrano: 13 275 025 USD

Liczba backerów: 38 499

Promuj swój produkt z Gadget flow 

2. Ubuntu Edge — kampania z najwyższym w historii crowdfundingu celem

W zamyśle twórców Ubuntu Edge miał być prawdziwą rewolucją na rynku smartfonów. Dzięki dwóm systemom operacyjnym (Androidowi i Ubuntu) urządzenie mogło działać zarówno jako telefon, jak i stacjonarny komputer. W dodatku projektanci zadbali o odpowiednie parametry i przykuwający uwagę wygląd.

Kampania zakończyła się jednak niepowodzeniem. Kwota 32 000 000 USD okazała się zbyt wygórowana. Udało się zebrać jedynie jej 40%, czyli niemalże 13 000 000 USD.

Tak miało wyglądać to nowoczesne urządzenie
Tak miało wyglądać to nowoczesne urządzenie

3. Wikipedia Books — najgłośniejszy projekt Indiegogo

W lutym 2014 r. cały świat obiegła wiadomość o tym, że wydawnictwo Pedia Press zamierza wydrukować anglojęzyczną Wikipedię (bagatela 1000 tomów). Celem utworzonej na Indiegogo kampanii było zebranie 50 000 USD. Na twórców tego przedsięwzięcia posypały się jednak gromy. W przedsięwzięciu widziano jedynie marnotrawstwo papieru. Wiele osób podkreślało, że nikt nie będzie korzystał z nieaktualnej i zawierającej wiele błędów encyklopedii. Być może to właśnie dlatego kampania zniknęła z Inidiegogo i na próżno można szukać jakichkolwiek jej śladów poza artykułami w różnych mediach.

indiegogo-pedia-press

Co szczególnego oferuje Indiegogo?

Brak modelu all or nothing

Podstawową różnicą między Indiegogo a Kickstarterem jest model all or nothing (wszystko albo nic), o który oparte są kampanie na tym drugim portalu. W praktyce oznacza to, że jeśli cel minimalny nie zostanie osiągnięty, pieniądze są zwracane backerom, a twórcy projektu muszą przemyśleć wprowadzenie pewnych zmian i liczyć na sukces w czasie kolejnego podejścia.

Na indiegogo sytuacja wygląda inaczej. Niestosowanie tego modelu finansowania sprawia, że dla wielu przedsiębiorców portal ten jest po prostu źródłem dodatkowych, mających zwiększyć szansę na realizację projektu funduszy. Aby otrzymać pieniądze, nie trzeba bowiem osiągnąć konkretnego pułapu. W takich sytuacjach wzrasta jedynie prowizja — z 5% na 9%.

A co z backerami, którzy wsparli nieudaną kampanię? Jeśli nie otrzymają oni zamówionych produktów, mogą liczyć na zwrot pieniędzy lub inną formę rekompensaty, o ile tylko ją zaakceptują (takie są założenia regulaminu).

Inwestycje w start-upy

Jedną z najciekawszych możliwości, które stwarza swoim użytkownikom Indiegogo, jest wprowadzony w październiku 2016 r. model inwestowania w start-upy. Tak, w tym przypadku nagrodą za wpłatę będzie dokument potwierdzający udziały własnościowe w danym przedsiębiorstwie. Rozwiązanie to z pewnością przypadnie do gustu wszystkim, którzy szukają ciekawych i perspektywicznych sposobów na ulokowanie swoich pieniędzy.

indiegogo-invest-in-startups

Jeśli zainteresował temat Indiegogo, bądźcie cierpliwi. Już wkrótce przedstawimy Wam rozbudowane porównanie dwóch największych internetowych platform crowdfundingowych dla przedsiębiorców.

Jeśli szukasz doradztwa lub konsultacji przy tworzeniu własnego projektu na Kickstarterze zapraszamy do współpracy. Dowiesz się o nas więcej z zakładki CO ROBIMY I KIM JESTEŚMY?

Co myślisz?

Napisane przez Kick Agency

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

GIPHY App Key not set. Please check settings

Filmy, które nie powstałyby bez pomocy Kickstartera

Kumiita — nowa jakość w świecie crowdfundingowej zabawy