Tydzień temu ogłosiliśmy zwycięzców Tentaccolade 2018 m.in. dla twórców najbardziej unikalnego, fizycznego komponentu gry. Nowy rok ledwo się zaczął, a już mamy na oku kolejną grę, która ma spore szanse zostać kiedyś nominowana w tej właśnie kategorii.
Poznajcie AVGhost Paranormal Investigation, autorstwa hiszpańskiego Mystical Games.
Archiwum X w latach 70
Świat gry najłatwiej opisać jako połączenie serialu Z Archiwum X, Pogromców duchów i sporej dawki klimatu lat 70. Okultystyczne zjawiska badane przez grupkę inspektorów, zatrudnionych w specjalnej agencji. Nasi bohaterowie śledzą paranormalne wydarzenia w okolicy i próbują rozwikłać stojące za nimi zagadki.
Oddział to czwórka mocno pokręconych postaci: od czarnoskórego pastora ze sprzętem do egzorcyzmów, po panią rodem z ABBY albo Aniołków Charliego. Pomimo całego tego szaleństwa, gra okazuje się być zaskakująco straszna, jak na horror przystało.
Budowanie atmosfery
Jak zapewniają autorzy, AVGhost nadaje się dla grupy liczącej od 2 do 4 graczy, choć ma też tryb solo. Niewiele o nim wiadomo, ale w przypadku horroru ogrywanego w całkowitych ciemnościach, może być to ciekawe nawet dla osób normalnie ignorujących solowe planszówkowanie. Być może aplikacja ma jakieś urocze screamery, które tylko na Was czekają!
I tak, dobrze czytacie: aplikacja. Dostajemy kolejną grę planszową, w którą należy grać z telefonem w ręce, po zeszłorocznym U-BOOcie i Kronikach Zbrodni. To drugie przekonały mnie do takich gier.
Ci, którzy brzydzą się jednak mieszaniem tradycyjnych planszówek ze smartfonem, mają szczęście: w AV Ghost można też grać używając załączonej książki, która w całości zastępuje aplikację.
Sama aplikacja to zbiór danych i nagrań do odsłuchania, narracja i rozmaite teksty. Ponadto przygrywa z niej dość niepokojąca muzyczka, a sam programik ułatwia sprawne koordynowanie całej gry.
Czas wkroczyć do koszmaru
Gracze zaczynają od otwarcia teczki sprawy. Spraw jest łącznie 6, choć dzięki Kickstarterowi udało się odblokować kolejne. Dodatkowa, długa opowieść pt. “Grace” też jest w ofercie kampanii (dział “add-ons”) i daje kupującym 3 całkiem nowe scenariusze ze specjalną figurką.
Po bliższym zapoznaniu się ze sprawą i zleceniem od klienta, rozkładamy mapę nawiedzonego miejsca, zgodnie z załączoną w kopercie akt instrukcją. Potem kolejno wprowadzamy dane do aplikacji, takie, jak na przykład wybór bohaterów.
Nasi herosi mogą nosić najrozmaitszy ekwipunek w tym: dyktafony, aparaty, narzędzia do egzorcyzmów, radionadajniki, lornetki i inne. Rozkładamy je na planszy w podejrzanych miejscach w ciągu dnia. Prawdziwa zabawa zaczyna się jednak w nocy…
Czas zgasić światło!
Duchy, zjawy i tajemnicze zjawiska przybywają, gdy tylko zapada zmrok. Po zgaszeniu światła w pokoju, gracze włączają małe latareczki umieszczone w podstawkach ich figurek. To o tym nietypowym komponencie mówiłem na początku artykułu
Każda figurka tworzy mały strumień światła oświetlający to, co postać obecnie widzi. Daje to nietypowe wrażenie ograniczonej widoczności. Co więcej, na miniaturowe latarki możemy nałożyć specjalne, kolorowe szkiełka. Te pozwolą wykryć, niezauważalne wcześniej ślady i wskazówki. Inne kolory przeganiają albo całkowicie niszczą duchy i innepomioty zaświatów.
Kluczem do zwycięstwa w scenariuszu jest kooperacja. Czasem zwykłe podzielenie się baterią do latarki z innym graczem może uratować Was wszystkich. Podobnie z pomocą osobie, która właśnie spotkała agresywną zjawę.
Kampania AVGhost na Kickstarterze
Zaskoczyło mnie, że coś tak nietypowego dostaliśmy tak wcześnie w roku. Technologia rzeczywiście działa, co widać na podpiętych do kampanii filmikach. Wspierający najwyraźniej podzielają mój entuzjazm, bo projekt od kilku dni wisi w czołówce kategorii “trending” na Kickstarterze i dobił do 170 tysięcy dolarów. Odblokowywane są kolejne stretch goale, a wraz z nimi nowe scenariusze i plastikowe gadżety zastępujące dawne żetony.
GIPHY App Key not set. Please check settings