Altar Quest to kooperacyjna gra fantasy, w której 1-4 graczy zmierzy się z licznymi niebezpieczeństwami stojącymi na ich drodze. To kolejna gra wydawnictwa Blacklist Games, znanego przede wszystkim z gier Street Masters i Brook City. Jak wypadnie ich debiut w świecie fantasy?
Świat Altar Quest

Altar Quest ma miejsce w świecie Aridika, w którym fantasy łączy się z gotyckim horrorem. Świat ten powstał w głowach projektantów gry, Adama i Brady’ego Sadlerów, wiele lat temu. Altar Quest jest jego materializacją i zaproszeniem graczy do jego poznawania. W trakcie kolejnych partii będziemy mogli odkryć jego historię i mroczne tajemnice. Stworzono do tego specjalną talię, dzięki której będziemy mogli rozegrać „story mode” na zasadach znanych z kampanii.
Najważniejsze w Aridice wydają się tajemnicze „ołtarze”, które wyłoniły się z ziemi i pulsują magiczną energią. Wszelkiego rodzaju stwory lgną do nich głodne tajemniczej mocy, a bohaterowie, w których wcielą się gracze, również chętnie zbadają te miejsca i odkryją ich sekrety.
Czego należy się spodziewać?

Altar Quest to gra kooperacyjna, przeznaczona dla 1-4 graczy. Za jej inspirację posłużyły klasyczne dungeon crawlery, a mechanikę oparto na systemie Modular Deck System, znanym z gier Street Masters i Brook City. Dzięki temu regrywalność ma stać na wysokim poziomie, podobnie zresztą jak zabawa z gry, dzięki ciągle zmieniającym się możliwościom i wyzwaniom. Gra oferuje pojedyncze scenariusze, a także możliwość rozegrania całej kampanii, w trakcie której będziemy mogli dodatkowo rozwijać swoich bohaterów i zdobywać dla nich ekwipunek, który pomoże uporać się z kolejnymi niebezpieczeństwami.
Twórcy obiecują, że Altar Quest ma tak dobrze opracowany system skalowania, że obojętnie, w jakim składzie osobowym zagramy, nie będziemy musieli uważać na żadne dodatkowe zasady czy wyjątki w działaniu kart itp. Gracz lub gracze wygrywają, gdy uda im się spełnić cele wyznaczone przez talię questów. Przegrywają, gdy choć jeden z nich zginie.

W pudełku znajdziemy 127 figurek, za pomocą których przedstawiono nie tylko bohaterów i stwory, ale też ważne w kontekście przygód i klimatu przedmioty. Resztę elementów stanowią kostki, kilkanaście różnych talii, wiele żetonów i plansza.
Warto dodać, że razem z podstawową wersją gry, każdy wspierający otrzyma też dodatek Call of the Lunarin, którego autorem jest Isaac Childres (Gloomhaven). Znajdziemy w nim nowego bohatera, 15 figurek i 60 kart.
Kickstarter
Gra ufundowała się już w pierwszych godzinach kampanii. Teraz zostało już tylko odhaczanie kolejnych stretch goali. Jest tylko jeden poziom wsparcia, więc nie trzeba podejmować trudnych decyzji: albo wykładamy 109$ i w czerwcu 2020 roku stajemy się posiadaczem gry, dodatku i wszystkich odblokowanych celów… albo nie.

Twórcy zamierzają rozwijać ten projekt przez kolejne lata, dlatego na pewno nie jest to ostatnia szansa na zdobycie gry. Jeśli jednak chcecie zanurzyć się w tym świecie jako jedni z pierwszych i odkryć jego tajemnice zanim pojawią się nowe, to jest to ku temu najlepsza pora.

GIPHY App Key not set. Please check settings